RichBitch ciekawski :)

Dołączył: 27 Sty 2013 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pią 19:40, 06 Lip 2018 Temat postu: Buty kolegi mojej przyjaciolki [ZDJECIA] |
|
|
Wróciłem ze studiów z Gdańska i miałem spotkać się z moja przyjaciółka w Krakowie po paru miesiącach nie widzenia się. Jak już się spotkaliśmy spytała się czy to nie problem ze w jej mieszkaniu będzie jej współlokatorka i chłopak tej współlokatorki a ja ze absolutnie. Jak weszliśmy do mieszkania zobaczyłem 2 duże białe buty wyglądające jak chyba Nike AF1(czyli chyba moje ulubione buty). Ich rozmiar to jak sie pozniej okazalo 46.
[link widoczny dla zalogowanych]
Były widać ze nie były nowe i jak na moje oko miały na pewno więcej niż rok a ich wlasciciel zbytnio o nie nie dbał. Jak weszliśmy do kuchni przywraca nas koleżanka mojej przyjaciółki i razem z jej chłopakiem. Był bardzo przystojny(w moim typie). Bardzo wysoki, myśle ze miał z 2 metry. Do tego miał długie włosy - coś czego często nie widuje u chłopaków/mężczyzn w Polsce(i mnie to smuci). Był boso wiec zobaczyłem jego piękne stopy. Już nie mogłem się doczekać aż wszyscy pójdą spać a ja zabiorę się za jego buty. No i stało się. Wszyscy oprócz mnie już spali. Poszedłem do przedpokoju, wziąłem jednego z butów i poszedłem do łazienki. Położyłem go na półce przed sobą i klęknąłem. Zacząłem oczywiście się masturbować. Najpierw wsadziłem nos(a właściwe prawie cała twarz) do buta i zacząłem mocno się zaciągać. Zapach był zajebisty - potwierdziło się ze buty nie były najnowsze. Potem polizałem je trochę na zewnątrz, tam gdzie są palce. Następnie wróciłem do otworu, ale tym razem mocno nacisnąłem głową(tak jakby on stanął mi na głowie i docisnął ją do podeszwy w bucie). Mój nos znajdował był dognieciony do brudnej i zapoconej podeszwy wiec zacząłem wąchać. Zacząłem tez ją lizać. Była bardzo słona, pycha. Probowalem tez ja wyjac, zeby moc powachac i wylizac tam gdzie palce, jednak podeszwa wciaz byla przyklejona(wiec pewnie jeszcze jej nigdy nie pral - wszystko na to wskazuje). Jak pewnie się domyślacie, nie trwało to długo. Doszedłem. To jednak nie koniec. Już leżąc w łóżku stwierdziłem, że mam niedosyt wiec poszedłem i zająłem się drugim bucikiem. Nie zawiódł mnie, zapach i smak były tak samo wyczuwalne, jeśli nawet nie ciut mocniejsze(a może po prostu nos mi jakoś przetkało).
Ogólnie doświadczenie było cudowne. Nie był to jednak koniec, bo potem miałem tez sen związany z ta tematyka i tym chłopakiem. Napisze, bo może się wam spodoba. Śniło mi się, że zabrałem jego buty do łóżka i tam się nimi zaciągałem. Wiktor(tak się nazywa) mnie przyłapał, tzn zobaczył jakoś przez ściany ale nawet nie zareagował. Potem wstałem z łóżka i poszedłem do przedpokoju. Wiktor tam siedział, na niebieskim obrotowym krześle, przy drzwiach wejściowych do mieszkania. Powiedzieliśmy sobie hej, pogadaliśmy chwile, po czym poszliśmy do kuchni. Miał na stopach jakieś białe stópki które były cienkie, mocno znoszone i dosłownie mokre od jego potu(tak bardzo ze było to widać). Spytałem czy mogę wylizać mu stopy. Nic nie odpowiedział, ale jednocześnie wiedziałem ze się zgodził, wiec zabrałem się do tego. Byłem na czworaka, schyliłem głowę i zacząłem lizać jego stopy(które nagle były bose). Najpierw od góry. Mimo to były bardzo słone. Potem on uniósł jedna ze stop dosłownie 3cm w górę, dając mi do zrozumienia, że mam lizać jego piętę i ogólnie spod jego stopy. Jego stopa była od spodu trochę brudna, miała do siebie przyklejone jakieś rozgniecione okruchy i inne śmietki. Mimo to lizalem dalej, a nawet podniecało mnie to bardziej przez to jak poniżające to było. Dodatkowo jego stopa nie była najbardziej zadbana. Potem usiadł na jakimś krześle i założył jakby nogę na nogę, ale tak, że stop która lizałem mial teraz na kolanie, wiec mogłem dokładnie wylizać cały spod. Był bardzo słony. Ale w niektórych miejscach miał bardzo suchą skórę, tak bardzo że musiałem przełknąć to co złożyłem i pozwolić ślinie napłynąć spowrotem na mój język. Potem zacząłem wylizywać jego stopę dalej. Potem nagle był przeskok, byliśmy w pokoju w którym spałem. Zaczął pytać czy wiem co to jakieś tam napięcie/skurczę mięśni i powiedział ze to fetysz. Kazał mi się położyć na łóżku po czym stanal na mnie. Jednak przez to jak miękkie było łóżko nic nie poczułem. Wiec powiedziałem ze może położę się na podłoże i spróbujemy jeszcze raz. Tak tez zrobiliśmy. Jak tylko stanal na mojej nodze chciałem zwinąć się z bólu. Potem przeszedł bliżej twarzy i stojąc na brzuchu jedna stopą, drugą położył mi na twarzy do lizania. To było cudowne. Niestety potem się obudziłem. Ale na długo będę myślał o tym śnie.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez RichBitch dnia Pią 19:41, 06 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz |
|