pierored początkujący
Dołączył: 22 Gru 2017 Posty: 9 Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Wto 22:32, 21 Maj 2019 Temat postu: Interaktywne opowiadanie cz. 2 |
|
|
Część 2.
Uznaję, że zaryzykuję. Wsiadam do auta, zapinam pasy i czekam, aż ruszymy.
Kierowca zwalnia ręczny i ruszamy. Po chwili dzieje się jednak coś, co mnie niepokoi. Skręcamy w jakąś zarośniętą drogę gruntową.
- Przepraszam, ale do szkoły to nie w tą stronę... - mówię do kierowcy
- Ależ my nie jedziemy do szkoły... - odpowiada.
W tym momencie stwierdzam, że popełniłem błąd, wsiadając so tego samochodu.
- Nie ruszaj się, bo dostaniesz w ryj! - mówi kierowca.
Posłusznie wykonuję polecenia. On w tym czasie wysiada z pojazdu, przechodzi przed maską i otwiera drzwi z mojej strony.
- Wyłaź! - krzyczy
Rozpinam pas i wysiadam.
- Daj mi swój plecak - mówi kierowca.
Oddaję mu swój plecak. On natomiast zaczyna czegoś w nim szukać.
- Gdzie masz telefon? - pyta
- W bocznej kieszeni... - odpowiam ze strachem w głosie.
Kierowca sprawdza boczną kieszeń plecaka. Znajduje tam telefon. Nie zabiera go jednak, a chowa z powrotem. Później wrzuca plecak gdzieś w gęste krzaki.
- Chodź ze mną - mówi.
Chwyta mnie za nadgarstek i prowadzi w stronę tyłu dostawczaka. Otwiera drzwi do bagażnika. Na podłodze leżą trzy roli srebrnej taśmy. W tym momencie ten "kierowca" staje się porywaczem...
- Siadaj - rozkazuje
Oczywiście wykonuję wszystkie jego polecenia, bo boję się, że coś mi zrobi. Siadam na brzegu bagażnika.
- Wejdź głębiej - wydaje polecenia porywacz.
Przesuwam się do tyłu.
- Obróć się.
Obracam się. On w tym czasie bierze rolkę taśmy i owija mi ręce.
- Obróć się do mnie.
Nie mam już wyboru. Obracam się w jego stronę. Porywacz owija mi tą samą taśmą nogi.
- A teraz, żebyś przypadkiem nie krzyczał, zakleimy ci tą buźkę.
Porywacz owija mi taśmę wokół głowy, na wysokości ust. Następnie odpycha mnie trochę dalej, w głąb bagażnika i zamyka drzwi.
Siedzę zrezygnowany na podłodze, gdy nagle zauważam nożyczki, którymi porywacz ciął taśmę. Zapomniał ich zabrać. To moja jedyna szansa, żeby uciec. Tylko czy mi się opłaca? Może on nie jest na tyle głupi i zaraz sobie o nich przypomni?
Post został pochwalony 0 razy |
|