dla fetyszystów męskich stóp

15nastolatek feet

To opowiadanie wymyślone.Myśle,że wam się spodoba.Za błędy przepraszam.Wzorowałem się na opowiadaniu sytuacje "z życia" po części pisałem to sam,ale postaram się napisać coś innego całkowicie samemu,jeśli wam się spodoba.

Tak się składa,że na pierwszej lekcji siedziałem za moim nowym kolegą,Radkiem.Jest to wysoki chłopak o czarnych,nażelowanych włosach i jasnoniebieskich oczach.Jest zabójczo przystojny i wyższy trochę ode mnie.Wydaje mi się,że ma on fetysz męskich stóp,ale nie taki mocny jak my.Myśle tak,ponieważ gdy przypadkowo oparłem lekko nogi o jego krzesło,zauważyłem że sprawdza on,gdzie dokładnie mam buty,po czym lekko przejechał mi po nich ręką.Żeby się upewnić,postanowiłem że sprawdzę Radka.Lekko pocierałem butami o dół jego pleców.Widziałem,że delikatnie się wzdrygnął,ale poza tym podnieciło go to.Na następnej lekcji utwierdziłem się w tym przekonaniu,ale tym razem siedziałem z nim w jednej ławce.W trakcie lekcji,Radek deptał mi buty albo uderzał swoją nogą o moją.Czułem to,ale nie mówiłem mu nic,bo mi się to podobało i nie chciałem go spłoszyć.Wreszcie się przełamałem i spytałem się co on robi.Odpowiedział mi,że uderzanie to forma żartu,a deptał mi buty dlatego,że miałem nowe,więc trzeba było je przechrzcić,potem się do mnie uśmiechnął.Szczerze powiedziawszy chciałem by Maks mi te buty przechrzcił,ale cieszyłem się,że to nasz klasowy przystojniak to zrobił.Wracając,na kolejnej lekcji to on siedział za mną i też niby "przypadkiem" oparł swoje niebieskie New Balance o moje plecy i pocierał nimi o mój koniec pleców.Już rozumiałem czemu się wzdrygnął,kiedy ja mu to robiłem.Zasłoniłem się dłońmi przedtym,ale on przycisnął mi dłonie swoimi butami.Niesamowite uczucie.Zabrałem dłonie,ale on na uderzał o moje plecy swoimi butami.Przesunąłem się bardziej do przodu,ale on i mimo tego mi to robił.Jak myślicie,to fetysz,czy forma takiego drażnienia?

Il Thomasso

Czy to nie parafraza doświadczeń opisywanych swojego czasu przez Festpatryka?

15nastolatek feet

Nie,ale może lekko się na tym wzorowałem,tylko zapomniałem że tu jest podobne opowiadanie.Nie chciałem kraść mu pomysłu.Sam to wymyśliłem te opowiadanie,ale jakby nie patrzeć moje opowiadania niektórym z was się nie podobają kończą mi się pomysły.Tak przy okazji sprawdziłem co to parafraza i tak szczerze sugerujesz mi,że rozwinąłem jego opowieść czy co?

Il Thomasso

Niet, niet, po prostu czytając Twoje opowiadanie nie mogłem pozbyć się wrażenia, że "to już było".

15nastolatek feet

Ale dobrze mi wyszło tak?

eternitto

nie :/