dla fetyszystów męskich stóp

15nastolatek feet

To jest ciąg dalszy opowiadanie"Mój dobry znajomy Kordian".Za błędy przepraszam.Opowiadanie jest wymyślone.Może być złe.Docencie moje starania i dawajcie mi pomysły na następne opowiadanie.Możecie też dać jakiś swoje historie.

Miałem z Kordianem dobry kontakt.Tak jak ustalił ze mną,od czasu do czasu zajmowaliśmy się sobą.Pewnego dnia spotkałem się z Kordianem w jego domu na wspólne granie.
Po graniu gadałem z nim o różnych sprawach,a ten z kolei wspomniał,że ma dla mnie niespodzianke.Pytałem się co to za niespodzianka,ale on odpowiedział tajemniczo,że dowiem się w swoim czasie,potem mnie pocałował.Wkońcu dowiedziałem się co to za niespodzianka.Kordian dołączył do mojej klasy,do mojej szkoły.Nie ukrywam,że byłem szczęśliwy,ale i zdziwiony tym,że od teraz Kordian jest w mojej klasie.Spytałem się,czemu do mnie dołączył.Odpowiedział,że tęsknił za mną i chciałby spędzać ze mną więcej czasu.Przez pierwsze dni chodziłem przy nim,żeby się nie zgubił,pilnowałem go i oprowadzałem go po szkole.Kochałem to jak się ze mną drażnił na lekcjach.Mianowicie na lekcjach,na których siedział za mną opierał swoje buty o moje plecy i lekko nimi o nie pocierał,a na lekcjach,na których siedziłem z nim żartował i zagadywał mnie.Raz,gdy przebieraliśmy się na WF,Kordian wykonywał ruchy nogami,jednocześnie zmieniając buty.Podniecił mnie tym nawet.Zawsze jak byliśmy w szkole,on próbował odwróić moją uwagę swoimi stopami.Nie zapomnę jednego przeżycia w szkole.Mianowicie,pewnego dnia nasza wychowawczyni ogłosiła,że pojedziemy na tydzień do Warszawy.Ja,rzecz jasna wylądowałem w pokoju hotelowym z Kordianem.Wieczorem ok.22:00 mój kolega postanowił,że razem się wykąpiemy przed spaniem.Walczyłem z nim,ponieważ nie chciałem się myć,bo myłem się dzień przed wycieczką,ale na moje nieszczęście,przegrałem te starcie.Kiedy się przebrałem,Kordian złapał mnie za nogi i siłą mnie zaciągnął do łazienki.Tam mnie rozebrał i wsadził do wanny.Potem sam się rozebrał i wlazł do wanny.Kąpaliśmy się tak przez pół godziny,potem wyszliśmy z wanny i poszliśmy do łóżek.Upeniliśmy się,że nikt nam do pokoju nie wejdzie i zaczęliśmy naszą zabawę.Całowaliśmy się,jednocześnie się rozbierając i uprawiliśmy ze sobą Anala.Był długi i ostry.Potem zajęliśmy się naszymi stopami.Było cudownie.Jak byliśmy na basenie było jeszcze lepiej.Widziałem jak Kordian pływał.Ma chłopak talent,nie powiem.Gdy chłopacy widzieli nas razem mówili,że jesteśmy parą.Poprostu byliśmy najleprzymi przyjaciółmi,choć inni mogli to interpretować inaczej,nie przejmowaliśmy się tym i cieszyliśmy się wycieczką.W pokoju,na osobności zajmowaliśmy się naszymi stopami.Najczęściej ja stopami Kordiana,ale zależało mi na tym.Kordian miał takie stopy,że mogłem się nimi zajmować przez wieczność.Wycieczka była super.
Liczę na to,że będą jeszcze takie tygodniowe wycieczki i znowu to powtórzymy,chociaż co dzień zajmuję się stopami Kordiana.

C.D.N