15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 20:14, 07 Mar 2016 Temat postu: Nike Tomka. Autentyk. |
|
|
Opowiadanie jest prawdziwe. Za błędy przepraszam. Mam nadzieje, że się wam spodoba. Też będzie krótka.
To, co chce wam opowiedzieć miało miejsce dzisiaj. Mieliśmy W-F jako szóstą lekcje z siedmiu. Dzisiaj jednak mieliśmy W-F z inną klasą, więc przy tym sneaku musiałem być o wiele bardziej ostrożny, niż przy sneaku z butami Janka. Na tym W-Fie jednak nasze klasy miały W-F oddzielnie. Moja na sali, druga na podwórku. Ja i moich trzech kolegów nie ćwiczyło na nW-Fie, ale oni nie byli na sali. Ja i jeden mój kolega siedzieliśmy chwile na sali i gadaliśmy. W pewnym momencie zauważyłem że gra zrobiła siędesttd groźna. Nie żartuje.
-Ej, wiesz ja chyba uciekne do szatni, bo jeszcze we mnie trafią.
-Dobra. Je jeszcze chwile zostanę.
Kiedy skończyliśmy gadkę uciekłem do szatni i siedziałem tam chwilę. Oprócz mnie, nie było tam nikogo. Kiedy tam tak siedziałem zauważyłem buty Tomka. Tomek to wysoki, chudy, lekko umięśniony chłopak o ciemnej karnacji, ciemnobrązowych oczach i krótkich, czarnych włosach. Chciałem spróbować zabaw z jego butami, jednak poszedłem o krok dalej. Najpierw trochę wochałem jego buty, potem je ucałowałem, następnie pogrzebałem palcami pod wkładkami, powąchałem i na koniec polizałem podeszwę. Tak między nami nałykałem się trochę piasku, ale warto było dla przyjemności, której doznałem. Potem tylko wytarłem but, a kiedy go odkładałem do szatni wszedł mój kolejny znajomy, Witek. Jest to wysoki, jasnej karnacji chłopak. Ma długie jasnobrązowe włosy i niebieskie oczy. Nie jest ani za gruby, ani za chudy. Nasze relacje były dobre i tym o mało co ich nie zniszczyłem. Na szczęście mnie nie widział.
-Nie ćwiczysz?
-Nie. Nie mam stroju.
-A buty?
-Co buty?
-No teraz masz na nogach inne buty. Po co je założyłeś, skoro nie ćwiczysz?
-Przebrałem się w inne buty, bo tamte były jakoś niewygodne.
-Aha. Rozumiem.
Potem inni moi nie ćwiczący koledzy wprosili się do szatni. Reszta lekcji zeszła na gadaniu z nimi, na przyjściu dziewczyn, gadaniu też z nimi i ich przebieraniu się w chłopięcej szatni. Jak był koniec lekcji chłopaki wraz z Tomkiem przebierali się. Ja wyszedłem trochę wcześniej, bo bałem się, że będzie wściekły, jak odkryje ślad po lizaniu na podeszwie. Na szczęście w tej sprawie moje przeczucia się nie potwierdziły, ponieważ zauważyłem, że Tomek wygląda jakby nic o tym nie wiedział.
PS: Jak zabawiałem się jego butami od zewnątrz, miałem wrażenie, jakbym zajmował się jego stopami. Jak całowałem czuby jego butów miałem chwilowe zwidy, że całuje jego palce, a jak patrzyłem i lizałem podeszwy butów Tomka, miałem wrażenie, że to podeszwa jego stóp. Nie wiem skąd takie wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 15nastolatek feet dnia Pon 21:46, 07 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|