Feet seksi fleksi fan :)
Dołączył: 25 Wrz 2016 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Nie 18:11, 11 Cze 2017 Temat postu: Nowa szkoła. Nowi chłopacy |
|
|
Przeprowadziłem się do innego miasta, co idzie w parze z nową szkołą. Pierwszy dzień. Wylądowałem w nowej szkole. Szkoła jest dużo większa od tej poprzedniej i uczy się w niej o wiele więcej osób. Na pierwszej lekcji z nową klasą, pierwsza rzecz jaka mnie zainteresowała było to czy w klasie są jacyś fajni "ciacha". Nie było ich wiele. Moją uwagę przykuł mocno umięśniony niebieskooki blondyn w niebieskich air maxach i z bardzo gęstą brodą, dość dojrzały jak na swój wiek.(17 lat) Nazywał się on Hubert. W mojej głowie siedziała tylko myśl "Jak wielkie ma stopy, jeżeli ma taką gęstą brodę to jak wygląda sytuacja z nogami i czy ostro się poci" - ale musiałem przestać o tym myśleć, żebym przypadkiem tak zwanego "powstańca" nie miał w gaciach i to na pierwszej lekcji. Dalszy etap lekcji miną spokojnie i bezproblemowo.
Następną lekcją z nową klasą była lekcja wychowania fizycznego. Jako że w szatni było dość dużo czasu na przebranie, przywitałem się z każdym chłopakiem. Po przywitaniu odezwał się do mnie Hubert:
- Cześć świeżak, nie wiem czy zauważyłeś ale to ja jestem najbardziej umięśniony ze wszystkich chłopaków co równoznaczne że jestem kapitanem drużyn.
-Cześć Hubert, spoko no, dobrze wiedzieć.
Nagle w szatni zapadła cicha, co niektóre osoby podśmiewywały się po cichu,
-Nie wiem czy wiesz ale kurwa moja drużyna zwraca do mnie się "Tak jest kapitanie" i ciebie też to dotyczy!!! Czy wyraziłem się jasno?
-Tak jest kapitanie!!!
-Dobrze a zatem czeka Ciebie teraz tak zwany "chrzest dla świeżaków"
Hubert odwrócił się do swojego plecaka i wyjmuję z niego gruby skórzany pas. Jak możecie się domyśleć tym chrztem dla świeżaka były klapsy pasem po dupie.
-Połóż się na tym krzesełku i czekaj na niespodziankę.
Jak kazał tak zrobiłem. Po 10 uderzeniach niestety mój penis zwariował i ustał. Na szczęście leżałem na nim i nikt nie zauważył że mi stoi pała. Do czasu gdy nadszedł czas ostatniego klapsa a penis nadal stał i był twardy. Myślę sobie "No boże pierwszy dzień w szkole a już się wyda że lubię chłopców, a bardziej dolną część ciała chłopaków" Chwilę jeszcze poleżałem, ale niestety zadzwonił dzwonek na lekcję i musiałem wstać. Gdy wstałem wszyscy zauważyli że stoi mi pała, gdyż byłem już w krótkich spodenkach na w-f. Odzywa się:
-No żesz kurwa, nasz chrzest działa, a wydawałeś się spoko chłopakiem ,a jednak jesteś pedałem który lubi sado-maso.
-Ale to nie jest tak jak myślisz, ja nie lubię żadnego sado-maso, nie wiem w ogóle na czym to polega.
-Milcz ścierwo, dzisiaj po lekcji masz się zjawić w Parku przy ul.Kopernika, stamtąd przyjadę po Ciebie, wsadzę Cię do bagarzika i pojedziemy tak żebyś się nie zorientował gdzie jesteśmy.
-Ale nie, to tylko przypadek, leżałem na penisie i krew mi nie dopływała, to nie jest tak że jestem pedałem, a w życiu.
-Skończ pierdolić, masz być. W przeciwnym razie cała szkoła się o tym dowie że jesteś pierdolonym pedałem a wtedy będziesz znowu musiał zmieniać szkołę. (Popatrzył na mnie z pogardą i splunął mi w twarz)
-Tak jest kapitanie, dzisiaj po szkole w parku. (Zależało mi na tym żeby przeżyć spokojnie tą szkołę, bez żadnych plotek, więc posłuchałem Kapitana Huberta)
Lekcje z godziny na godzinę mijały co raz szybciej, a spotkanie na które miałem przyjść zbliżało się wielkimi krokami, bałem się przeokropnie gdyż Hubert jest umięśniony i z takim chuderlakiem jak ja może zrobić wszystko. Skończyła się ostatnia lekcja, pobiegłem szybko do domu zmienić ciuchy i pobiegłem na umówione spotkanie. To co mnie tam czekało nie zapomnę do końca życia....
Post został pochwalony 0 razy |
|