dla fetyszystów męskich stóp

mefedryl

To moje pierwsze całkowicie fikcyjne opowiadanko. Mam nadzieje, że spoko.

Damian wracał ze szkoły jak każdego dnia marząc o stopach swoich kolegów z wuefu. Miał raptem 15 lat, ale już odkrył swoje zainteresowanie pachnącymi męskimi girami. Bardzo się tego wstydził, ale było to silniejsze od niego. Ciągle myślał o stopach Michała nr 45 w białych stopkach, którym zawsze się przyglądał. Nie mógł zapomnieć widoku stopy Rafała nr 44, który zdjął adidasa na jednej z lekcji, a akurat siedział koło Damiana. Walił często myśląc o stopach Mirka ze sportowej klasy, wysokiego siatkarza, którego stopa miała rozmiar 47 (Damian wiedział dokładnie, bo raz dorwał się do jego adola w szatni i porządnie wylizał wkładkę wewnątrz buta).
Chłopak mega wstydził się swojej żądzy. Sam fakt, że jest gejem rodził już różne problemy, a takie upokarzające zainteresowania dodatkowo wpływały na jego samoocenę. Ale nie mógł nic z tym zrobić. Był w okresie dojrzewania, wystarczyło, że na ekranie w filmie czy serialu zobaczył męskie stopy natychmiast kutas stawał mu na baczność, co musiał ukrywać na różne sposoby. Nie wiedział, co lubi bardziej – widok, zapach czy smak. Wszystko było idealnym kombo.
Damian wszedł do domu i zamknął za sobą drzwi. Ściągnął adole i wszedł do salonu. Był zaskoczony, że jego ojciec był w domu, powinien być jeszcze w pracy! Żałował tego, bo chciał wygodnie wyłożyć się w salonie i porządnie zwalić do zdjęć w telefonie.
Jego ojciec miał 39 lat, był wysokim, szczupłym i barczystym gościem. Leżał na kanapie w dresie i czytał gazetę. Swoje stopy położył na oparciu kanapy. Miały rozmiar 45. Dziś założył czarne skarpetki.
- Siema, młody.
- Siema – odparł Damian i zwrócił uwagę na nogi ojca. Zrobiło mu się ciepło w środku.
Spanikował. Nigdy nie myślał o stopach swojego ojca, zawsze to byli koledzy. Jednak ostatnio pożądanie było nie do wytrzymania i przekładało się na wszystko. Nie mógł się skupić i uczyć. Zaskoczyło go jednak, że poczuł je teraz. Wstyd stał się jeszcze silniejszy, a ponieważ kutas zaczynał twardnieć, Damian powiedział:
- Idę do siebie.
Odwrócił się, gdy nagle usłyszał:
- Czekaj. Powiedz, co w szkole.
Damian odwrócił się ostrożnie, ale zorientował się, ze kutas już mu stoi, więc szybko usiadł na kanapie, ukrywając ten fakt.
- Wszystko gra – powiedział przełykając ślinę.
Nie chciał tego robić, ale mimowolnie spojrzał na stopy ojca.
Były idealne i piękne. Raczej smukłe, ale mięsiste. Czarne skarpetki mocno podkreślały ich seksowny kształt.
- Niewiele ostatnio mówisz, co u ciebie. Jestem ciekaw – powiedział ojciec.
Damian czuł, ze się poci. Jego kutas pulsował mu w majtkach.
- W szkole na razie mam same dobre oceny. Serio.
- A jak się dogadujesz z kumplami?
- Idealne… yyyy, to znaczy idealnie.
Damian wbił oczy w podłogę.
- A jakieś laski? Co z nimi – zaśmiał się ojciec.
- Haha, nie ma na razie żadnych ciekawych – próbował zaśmiać się też Dadmian.
- No ok, przyjdzie czas – powiedział ojciec i wrócił do kartkowania gazety.
Damian wstał i zasłaniając wzwód plecakiem wyszedł z salonu i poszedł do siebie na górę.
W pokoju natychmiast chwycił swojego kutasa i zaczął go mocno szarpać. Podniecenie było nieziemskie. Po chwili całą dłoń miał już wilgotną od śluzu, który mocno się wydobywał. Starał się myśleć o kumplach ze szkoły, o aktorach, których widział w filmach. Zamknął oczy, żeby się a nich skupić i nawet się to udawało, ale w pewnym momencie i tak wrócił do niego ten obraz – stopy jego ojca w czarnych soksach. Próbował odpędzić to wspomnienie, ale ono uparcie wracało. Nie dał rady z nim walczyć, wyobraził sobie z całą mocą te piękne stopy i sperma buchnęła z jego członka.
Damian prawie krzyknął. Sperma zachlapała mu ubranie i biurko. Wstyd był potworny. Nie chciał czuć pożądania do stóp starego.
Doprowadził się do porządku i uspokoił. Liczył, że to tylko chwila słabości, o której może zapomnieć. Był zły na ojca, że ostatnio tyle chodził na siłkę i zrobił się na mega seksownego. Czuł, że ojciec ma kochanki, ale wolał nigdy tego nie sprawdzać.
Niestety wieczorem pożadanie wróciło ze zdwojoną mocą. Damian nie mógł skupić się na nauce. Myślał tylko o jednym. Penis stał mu tak, że aż bolał.
Poszedł do łazienki i zamknął się w niej. W koszu na brudy zaczął szukać czegoś, co pozwoli mu sobie ulżyć. Wreszcie znalazł – długie białe soxy ojca z siłowni. Chciał się powstrzymać, ale było za późno. Wdychał ich zapach i brał je do ust. Smak i zapach były obłędne. Mocniejsze niż kumpli z klasy. Aromaty prawdziwego samca.
Oczywiście spust nastąpił szybko. Damian podtarł się skarpetkami i wrzucił z powrotem do kosza. Wstyd palił go od środka. Nienawidził się, że jest taką zboczoną szmatą.
Kolejne dni tylko pogorszyły sytuację. Damian zabawiał się z soxami i butami ojca. Nie mógł wytrzymać na sam widok jego stóp, kiedy spędzali razem czas.
Raz pojechali z ojcem na przejażdżkę rowerową. Było zajebiście. Porządnie się zmęczyli. Kiedy wrócili na parking, gdzie stał ich samochód, było już późno i nikogo nie było. Załadowali rowery na dach i wsiedli do auta.
- Ale jestem padnięty – zaśmiał się ojciec.
- Ja też.
- Nieźle bolą mnie nogi.
- Po tylu kilometrach to normalka.
- To prawda.
- Ale było zajebiście, tato.
- Jak było?
- Yyyy, to znaczy super.
Zaśmiali się obaj.
- Może mama zrobi ci masaż stóp – zaśmiał się Damian.
- Haha, na pewno, już to widzę – powiedział ojciec, wkładając kluczyk do stacyjki.
- Przydałby ci się.
- Bardzo.
Damian przełknął ślinę. Bardzo się tego bał, ale dotarło do niego, ze musi wziąć się na odwagę.
- Ja mogę to zrobić.
- Co?
- yyyy… masaż… masaż stóp, robiłem to już.
- Komu?
- Koleżankom – skłamał.
- To co innego – zaśmiał się ojciec.
- Niby tak, ale wcale nie. Przyda ci się przed jazdą.
Ojciec spojrzał na niego.
- Daj spokój, Damian.
- Tylko mówię, hehe.
Ojciec zapalił auto, ale silnik nie zastartował. Spróbował jeszcze kilka razy i nic.
- Co do kurwy…
Musieli wezwać pomoc. Padł akumulator. Wsparcie miało być do godziny, a już się ściemniło.
- No to sobie posiedzimy – powiedział wyraźnie wściekły ojciec.
- Najwyraźniej.
Ojciec Damiana oparł głowę o zagłówek i milczał. Damian w końcu powiedział:
- To może jednak?
- Co?
- Masaż?
Ojciec skrzywił się tylko. Milczeli chwilę. W końcu jednak położył sobie jedną stopę na kolanie.
- Naprawdę umiesz to robić?
Damian skinął głową, cały zesztywniał.
- No dobra.
Ojciec szybkim ruchem ściągnął sobie adidasa odsłaniając piękną stopę w białym, choć nieco podżółconym od potu soksie. Kutas Damiana już był mega twardy, chłopak bał się co będzie dalej.
- No co tak patrzysz? – zapytał ojciec.
- Nie, nic, nic.
Damian wziął stopę w dłonie. Była rozgrzana i mokra. Zrozumiał, że zaraz dojdzie. Zaczął masować.
- Tak dobrze?
Ojciec nie patrzył w jego stronę. Kiwnął tylko głową.
Damian zaczął wkładać więcej siły w masaż. Jeździł palcami od pięty po palce. Już marzył o drugiej stopie i zastanawiał się, czy ojciec mu na to pozwoli. Zapach był mocny i męski, odurzający. Damian zrozumiał, że to było to, czego zawsze pragnął. Musiał dalej ryzykować.
- Mogę zdjąć skarpetkę? Będzie łatwiej i masaż będzie skuteczniejszy. Tak o tym czytałem.
Ojciec popatrzył na niego.
- No dobra.
Damian zagryzł wargi z podniecenia. Ściągnął powoli soksa odsłaniając niesamowicie hot męską stopę. To było za dużo. Czuł, ze jest na granicy wytrysku. Ale masował tę wilgotną od potu girę. Ojciec przyglądał mu się.
- Lubisz to?
- Co, tato?
- Masaże? Chcesz w te strone się rozwijać?
- Nie wiem. Może.
- Chyba ci to wychodzi.
- To się cieszę – jęknął Damian, bo już nie mógł.
Ojciec zmienił pozycję, oparł się o drzwi i dał Damianowi drugą stopę. Ściągnął z niej sam buta i soxa. Obie stopy wylądowały na kolanach Damiana.
- O kurwa – powiedział Damian.
- Co?
- Nie, nic, nic – odpowiedział wpatrzony w stopy ojca. Masował je mocno. Czuł, że długo już nie wytrzyma, ale nie mógł się od nich oderwać.
Nagle ojciec wydał z siebie ciche stęknięcie.
- Mmmm, ale dobrze.
Zaczął zaciskać palce u stóp, co Damiana zawsze niesamowicie kręciło. To było za wiele. Damian wciągnął powietrze, bo chciał jeszcze powstrzymać nieuchronne, ale nie dał rady. Wytrysk był niesamowicie silny, szarpnął całym ciałem Damiana, a z ust dobył się głośny jęk
- Ooooooch…
Kiedy otworzył oczy, na jego spodniach była już ogromna plama. Stopy ojca też była lekko wilgotna od jego spermy.
Ojciec cofnął swoje nogi i popatrzył na Damiana. Był w szoku.
- Damian, co ty?
Damian mało się nie rozpłakał.
- Przepraszam cie. Przepraszam.
Ojciec uderzył go z otwartej dłoni w twarz. Damian, rozbeczał się.
Ojciec usiadł prosto i założył sobie buty i skarpetki. Nic nie mówił. Wkrótce przyjechała pomoc i wrócili do domu.
Damian przeżywał mocno całe zdarzenie. Ojciec w ogóle o tym nie mówił, unikał Damiana.
Pewnego dnia jednak Damian wrócił do domu, jego ojciec znów był jedynym domownikiem akurat. Damian wszedł ostrożnie do domu i zaczął wchodzić na górę. Ojciec krzyknął z salonu:
- Cześć, synu.
- Cześć – odpowiedział Damian i pobiegł do siebie do pokoju.
Wszedł i zamknął za sobą drzwi z ulgą. Kiedy otworzył oczy, zobaczył, że na jego łóżku leży kilka rzeczy. Podszedł i przyjrzał im się. Na łóżku leżały różne zabrudzone męskie skarpetki, zapakowane w folie. Damian nie wiedział, co to do cholery jest. Kiedy się odwrócił, w drzwiach stał jego ojciec.
- Poczytałem o tym synu.
- Yyyyy, o czym?
- O tym fetyszu. To że jestem gejem wiem od dawna. To nie problem. Fetysz stóp, no cóż, zdarza się najlepszym – i zaśmiał się.
- Ale co to...?
- Wiem, jak mocny to fetysz i czego potrzebujesz, żeby móc się uczyć. Sam mam fetysz stóp, ale jestem hetero. Kupiłem ci trochę znoszonych męskich soxów w internecie. Należały do piłkarza, koszykarza i jednego robotnika. Pasuje ci to?
- Ale… jak to???
- Krew nie woda. Musisz sobie użyć.
Damian nie wiedział, co powiedzieć. Czuł wdzięczność i wstyd jednocześnie.
- Nie mogę dać ci swoich, ale zapewnię dostawę odpowiednich – zaśmiał się.
Damian nie mógł uwierzyć w to, co słyszy.
- No, zostawiam cię. Myślę, że wiesz, co z tym zrobić.
Ojciec zamknął za sobą drzwi, a Damian nie mógł wyjść z szoku, ale i tak wiedział, że zaraz odpakuje te soxy i dobierze się do nich.
Uśmiechnął się do siebie. Oczywiście nie zamierzał też rezygnować z soxów ojca.

Johnslave2000

Kozak haha

Johnslave2000

Mega fajne opowiadanie chce kolejną część

mefedryl

dzięki za pozytywne głosy. dawajcie znać, czy spoko i czy kontynuować. mam też inne pomysły na fajne hot stories.

younglover

Pisz więcej serio. Chcę więcej.