|
dla fetyszystów męskich stóp www.FeetFetish.fora.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Śro 11:48, 03 Lut 2016 Temat postu: Złapany na gorącym uczynku |
|
|
Złapany na gorącym uczynku cz.1
To moje nowe opowiadanie. Za błędy przepraszam. Mam wielką nadzieje, że się wam spodoba. Sorki za moją długą nieobecność na forum. Musiałem przemyśleć kilka spraw.
Było to w gimnazjum. W trzeciej klasie. Miałem tam opinie takiego "Typowego ucznia klasy trzeciej". Nie przeszkadzało mi to, tym bardziej, że nie zależało mi na tym, by być tam jakimś szpanerem. Od jakiegoś czułem, że chce się zaopiekować butami mojego kolegi, Romana. Roman to wysoki, szczupły, piegowaty blondyn z ciemnobrązowymi oczami. Miał okulary, a jego długie włosy stały na żelu. W gimnazjum miał opinie taką jak ja, albo trochę lepszą. W każdym razie nic szczególnego.
Działo się to na naszej ostatniej lekcji, a był nią W-F. Tylko ja i Romek byliśmy zwolnieni, a u nas jak byłeś zwolnionym, musiałeś siedzieć w szatni. Czas mijał bardzo wolno. Miałem wrażenie, że ta lekcja będzie trwać w nieskończoność. W pewnym momencie mój kolega poprosił mnie o coś, czego bym się nie spodziewał.
-Ej, Marek.
-Co jest?
-Możesz mi butów przypilnować. Są w tym pudełku w zółtej reklamówce.
-Buty na W-F?
-Nie. Chodzę na piłkę nożną. Dziś mam trening.
-Aaaa. Rozumiem. Korki na piłkę?
-Tak. Przypilnuj.
-Okej.
Wtedy Romek poszedł do łazienki, a ja zostałem sam na sam z jego butami. Postanowiłem wykorzystać ten moment i się nimi zająć, a wiedziałem, że Romek bardzo długo siedział w łazience. Wtedy ostrożnie wyciągnąłem je z reklamówki, potem otworzyłem pudełko i wyciągnąłem jego buty. Były to czarne korki Nike z różowymi podeszwami, wkładkami i sznurówkami. Strasznie mi się podobały, a ich zapach był nie do opisania. Wąchałem je. Potem je całowałem, a na końcu lizałem je od środka. Już chciałem je wąchać ponownie, ale Roman wrócił.
-Co ty tu odpierdalasz?! Jesteś pedałem??!!
-Nie...no....to znaczy....nie wiem jak to wytłumaczyć.
-Już nie masz po co tu wracać.
-Nie mów nikomu. Miej litość, Romek. Zrobie wszystko.
-Wszystko?
-Tak.
-Hmm...Pamiętasz co wychowawca mówił ostatnio? Co ma się odbyć?
-Wycieczka do Warszawy?
-Tak. Będziemy tydzień w hotelu. Będziesz ze mną w pokoju. Dociera?!
-Jasne.
Wtedy wziął korka i walnął mnie w twarz i potem kopnął w brzuch.
-Coś powiedział?!
-Znaczy jasne panie.
-Lepiej.
Kiedy był wieczór, nie mogłem zasnąć. Myślałem tylko o tym, czy Roman nie powie nikomu o tym, co robiłem i jeszcze o tym, co ma być na wycieczce do Warszawy. Opowiem wam o tym w następnym opowiadaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 15nastolatek feet dnia Śro 17:03, 17 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mark początkujący
Dołączył: 03 Sty 2016 Posty: 18 Przeczytał: 10 tematów
Skąd: kuj-pom torun
|
Wysłany: Pon 15:35, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
dawaj drugą część bo ciekawie się robi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 16:41, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jankow ciekawski :)
Dołączył: 21 Cze 2015 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Sob 12:22, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Prosze cie dodaj druga czesc bo nie moge sie doczekac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Nie 9:59, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ok. Dam wam kolejną część, ale teraz nie mam czasu. Dam wam jak znajdę czas.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jankow ciekawski :)
Dołączył: 21 Cze 2015 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 15:14, 17 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Błagam cie Dodaj jak najszybciej ja i wiele innych osób nie mozemy się doczekać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Śro 17:30, 17 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Złapany na gorącym uczynku cz.2
PRZYPOMNIENIE:
Jak wspominałem w poprzednim opowiadaniu mój kolega, Romek złapał mnie w szatni na wąchaniu jego korków. Układ był taki: Jeśli będe jego sługą na wycieczce do Warszawy on nikomu nie powie o tym, co tam zaszło.
OPOWIADANIE:
Nadszedł wreszcie dzień wycieczki. Ja stałem z torbą, wraz z innymi uczniami, czekając na autokar. W tłumie zauważyłem mojego mastera, więc stanąłem przy nim. Kiedy już byliśmy w autokarze, usiadłem z Romkiem, to on tylko na mnie patrzył.
-Ty, Marek. Moge ci zrzucić na komurkę jeden fajny filmik i jeden kawałek? Bardzo fajne.
-Spoko.
Kiedy już zrzucił mi to, co miał zrzucić, ja zabrałem się do oglądania. Na filmiku był Romek. Konkretniej jego stopy oraz wrzystkie buty, soxy i boxy jakie miał. Z kolei ten kawałek okazał się opowiadaniem o nich i o tym, co wymyślił na nasz pobyt w hotelu.
-Fajny?
-Bardzo. Dzięki.
W drodze na miejsce, cały czas odtwarzałem i oglądałem filmik i wideo, które mi przesłał. Nawet nie zauważyłem, kiedy dotarliśmy na miejsce. Kiedy już zameldowaliśmy się w hotelu i się rozpakowaliśmy, zwiedzaliśmy miasto. Zwiedzanie minęło bardzo szybko. Jak wróciliśmy do hotelu, Romek zaczął nasz program od objaśnienia zasad.
-Dobra. Zasady są takie: Masz wykonywać moje rozkazy bez sprzeciwu. Masz mówić mi na "Pan". Jak ktoś jest przy nas to wtedy mów mi po imieniu. Dociera?!
-Tak.
Wtedy Romek zdjął but i tak jak w szatni, walnął mnie nim w twarz.
-Coś powiedział?
-Znaczy jasne panie.
-Świetnie. Teraz wyliż mi te buty. Wszędzie.
Bez słowa zabrałem się do czyszczenia butów Romka. Były to czarne Nike Suede rozmiar 44. Robiłem z nimi wszystko, co się dało. Potem lizałem i wąchałem jego soxy. Były to białe stópki. Na koniec lizałem, wąchałem, całowałem i smarowałem jego stopy. Nawet prze moment czułem, że bycie dziwką to moje powołanie.
-Super. Jesteś do tego stworzony.
-Dziękuje, Panie.
To tylko część tego co robiłem z Romkiem. O innych zabawach w kolejnych opowiadaniach. Sorki za takie krótkie pisanie. Następnym razem się poprawie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 15nastolatek feet dnia Wto 20:06, 01 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jankow ciekawski :)
Dołączył: 21 Cze 2015 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 15:38, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie mogę się doczekać kolejnej czesci to opowiadanie jest niesamowite weź dopisz żeby odkrył ich kolega Łukasz, który ma tendencję do pocenia się stóp bo gra w piłkę nożną i ma treningi piłki nożnej, a akurat wczoraj je miał i nie zmienił soksów i butów, tylko pojechał w tych butach nike na tą wycieczkę (jak coś to jego buty to nike mercurial halowe takie żółte ) proszę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jankow dnia Wto 15:40, 01 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Wto 20:48, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Złapany na gorącym uczynku cz.3
PRZYPOMNIENIE:
W moim poprzednim opowiadaniu pisałem o naszej zabawie w pierwszym dniu wycieczki. Teraz opisze coś ciekawszego. Mam nadzieje, że wam się spodoba. Za błędy wielkie sorry.
OPOWIADANIE:
Było to drugi dzień od wycieczki. Spałem z Romkiem w tym samym łóżku, ale oddzielnie. Z dnia na dzień coraz bardziej podobały mi się jego stopy. Zgodnie z jego wymaganiami o których nie wspomniałem w opowiadaniu, położyłem się w takiej pozycji, by stopy Romka były przed moją twarzą. Kiedy się obudził, zagadał do mnie zaspanym głosem:
-Cześć, dziwko. Jak się spało?
-Dobrze. Dziękuje, że pytasz panie. Tobie jak się spało?
-Też dobrze. Ok, skoro się obudziliśmy chyba wiadomo, co masz robić. Tak?
-Tak, panie. Nie musisz dwa razy powtarzać. Już się za to zabieram.
Po tych słowach zajmowałem się stopami Romka na wszelkie sposoby: Drapałem je, tuliłem, całowałem, lizałem, łaskotałem, smarowałem, wąchałem itd. Romek miał tak dobry humor, że odwzajemnił te moje zabawy stopami. Było to dla mnie trochę dziwne, bo w naturze mastera, a tym bardziej w naturze mojego mastera nie leżało odwzajemnianie rozkazów podwładnego.
-Fajnie było, panie.
-Mi też się podobało.
-Panie, przy okazji dlaczego odwzajemniłeś moje zabawy?
-To takie podziękowanie za wierną służbę. Tylko się nie przyzwyczajaj.
-Nie miałem zamiaru, panie.
W tym momencie jeszcze lizałem jego stopy i w tym momencie do naszego pokoju wszedł nasz kolega, Łukasz. Był to wysoki, bardzo chudy brunet o bladej cerze, ciemnobrązowych, długich włosach i oczach tego samego koloru. Miał kolczyki w uszach i bardziej wysuniętą twarz niż u normalnego człowieka. Kiedy nasz zobaczył, był strasznie zdziwiony.
-Marek. Romek. Co wy tu odpierdalacie?!
-To nie tak jak myślisz, prawda Marek?
-Jasne. To tylko tak głupio wygląda.
-Powiem wszystkim.
-Miej litość, stary. Marek i ja tylko się wydurniamy.
-Racja. Zrobimy wszystko, tylko nie mów o tym.
-Wszystko? Hmm....
-I co?
-Spoko wodza. Nie powiem nikomu, ale warunek jest jeden: Macie tobić z moimi stopami, to co robiliście ze swoimi albo wygadam o tym, co tu zaszło.
-A może frytki do tego? Coś jeszcze?!
-Tak, Roman. Moje stopy bardzo się pocą. Mam czerwone getry piłkarskie i moje neonowo-żółte Mercuriale halowe. Od wycieczki czekają na to, by ktoś się nimi zabawił.
-Ok. Marek?
-Ok.
-Cudnie. Już idę po nie. Czekajcie.
Chwile to potrwało, ale Łuki wreszcie wrócił z getrami o Mercurialami do piłki nożnej. Najpierw były buty.
-Macie tu po jednym bucie.-Powiedział rzucając nam po jednym Mercurialu.-Zróbcie z nim co się tylko da, nastpnie wymiana i znów robicie to samo. Tak samo z moimi stopami i getrami. Dociera?
-Tak.-Odpowiedzieliśmy jednogłośnie i zabraliśmy się to roboty. Buty Łukasza wąchaliśmy, lizaliśmy, całowaliśmy...robiliśmy z nimi, co tylko się dało. Z jego getrami i stopami też robiliśmy wszystkie fetyszowe czynności, jakie tylko się dało. Łukasz, ja i Roman położyliśmy się z nim na naszym łóżku.
-Fajnie było, chłopaki?
-Tak. Marek?
-Bardzo fajnie.
-Ok. To się wam zrewanżuje.
Po tych słowach Łuki robił z naszymi butami, soxami i stopami to, co się tylko dało. Robił to wszystko tak długo i mocno tak, jak my. Potem nawzajem się ubraliśmy i gadaliśmy chwilę.
-Fajnie się bawiłem. Romek, Łukasz jak z wami?
-Super było.
-Mi też się podobało. Marek, Romek co wy na to, byśmy od czasu do czasu tak się bawili?
-Jestem za. Romek?
-Też jestem za.
-Super.
Odtąd ja, Roman i Łukasz w trójkącie zajmujemy się naszymi stopami. Nikt prócz nas o tym nie wiedział i nikomu nie wygadaliśmy. Mam nadzieje, że kiedyś jeszcze nasze fetyszowe grono się powiększy. Bawiliśmy się tak z Łukaszem przez resztę wycieczki. To było przeżycie, którego ani ja, ani chłopaki napewno prędko nie zapomnimy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jankow ciekawski :)
Dołączył: 21 Cze 2015 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 16:58, 07 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Czy mozesz zrobic kontynuację tego opowiadania bo bardzo mi się podoba Mam tylko prośbę, opisz bardziej co jeden robi ze stopami drugiego, na przykład "zacząłem wachac jego spocone po 3 dniach stopy w białych stopkach, które na spodzie nie były już białe a raczej szaro-żółte. Ściągnął swoje stopki, wywrócił je na drugą stronę i wepchał mi do ust, smak był niesamowity. W międzyczasie zacząłem wąchac jego spocone stopy w pobliżu palców. Zapach był bardziej niż nieziemski. Nigdy nie wyobrażałem sobie żeby stopy mogły tak ostro a zarazem podniecająco pachnieć.
Po chwili kazał mi wyciągnąć swoje stopki z moich ust i zacząć lizać jego stopy, zaczynając od palców.
Zacząłem od największego,. Zbliżając się do najmniejszego czułem słony smak na języku
-Pomiędzy palcami, przez te trzy dni na w-f był niezły wycisk, a po dzisiejszych trzech godzinach moje stopy są zmęczone.
Wsuwałem język między jego palce, to było niesamowite uczucie... "
Coś takiego, jeszcze jakieś zabawy z butami, np koleś ma buty od 1.5 roku i nie prał ich no bo to są mercuriale (jak u Łukasza) i każe Ci wyciągnąć wkładkę i wyssac z niej pot
Bardzo cie prosze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jankow dnia Pon 17:08, 07 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 18:28, 07 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jeszcze się nie znudziło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jankow ciekawski :)
Dołączył: 21 Cze 2015 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 20:23, 07 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie, naprawdę według mnie z tego opowiadania możesz być dumny i je kontynuować :)Dodaj ten bardziej rozbudowany opis zabaw ze stopami po meczu /po treningu (kiedy ostatnie "mycie" językiem stóp było tydzień temu a wiesz szkoła, wf, treningi = stopy pocą się, a jeszcze jak ciągle bez przerwy gra...) bardzo cie prosze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sluga.wierny początkujący
Dołączył: 26 Sty 2016 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubartów
|
Wysłany: Sob 0:57, 12 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
zgadza się napisz coś jeszcze te opowiadania są super
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jankow ciekawski :)
Dołączył: 21 Cze 2015 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 18:28, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli nie chcesz już więcej pisać dla twoich fanów?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
15nastolatek feet stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2015 Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Czw 17:03, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Złapany na gorącym uczynku cz.4
Sorki za długie nie pisanie. Za błędy przepraszam. Opowiadanie jest wymyślone.
PRZYPOMNIENIE:
W moim poprzednim opowiadaniu pisałem o tym jak ja i mój pan usługiwaliśmy naszemu wspólnemu koledze, Łukaszowi. Skończyło się na tym iż umuwiliśmy się na to, że będziemy sobie tak usługiwać.
OPOWIADANIE:
Po wycieczce Ja, Romek i Łukasz usługiwaliśmy sobie tak często jak się tylko da. Opiszę wam przygodę, która mi się przytrafiła. Po szkole Ja i Romek odprowadziliśmy Łukasza do domu. Kiedy już to zrobiliśmy w drodze do domu Romka gadaliśmy trochę o tym, i o tamtym. Wreszcie po dłuższym czasie doszliśmy do domu Romana.
-Chodź za mną.
-Okej.
Wtedy poszliśmy do piwnicy Romka. Wyglądała jak każda inna piwnica, lecz jedno mnie zdziwiło. Były tam dyby i inne sprzęty do torturowania.
-Co to ma być?
-To? Dzisiaj zabawimy się na ostro.
-A czemu Łukasza nie ma z nami?
-Przecież wiesz jakie on ma zdanie na temat takich zabaw.
-Racja.
-Ok. Zdejmij skarpety, buty i zaczynamy.
-Jasne.
Kiedy zdjąłem buty i skarpety, Romek zamknął mnie w dybach. Zaczął całować moje stopy, lizać je, wąchać itp. Innymi słowy Romek okazywał taką miłość jak jeszcze nigdy. Czując jego nos, usta i język na moich stopach czułem się wprost wspaniale. Z każdym jego ruchem czułem się coraz bardziej podniecony, ale przyjemność jakiej doznałem przy następnej zabawie była szczególna.
-Teraz mnie uwolnisz?
-Co to, to nie skarbie. Teraz cię wymęczę.
-O co tu chodzi?
-Zobaczysz?
Wtedy Roman wziął z półki w piwnicy jakąś małą skrzyneczkę i wyjął z niej duże, lekkie, białe i miękkie piórko. Przeraziłem się na ten widok. Romek zaczął nim łaskotać moje stopy, a z moich ust dobył się głośmy śmiech. Trwało to z kwadrans.
-Hahahahahahahahahaha...!!! Dosyć! Hahahahahahaha!!!!!! Proszę!!!! Hahahahahaha...!!!!!!
-Dobra. Okaże ci litość.
-Dzięki łaskawco, ale teraz zemszczę się na tobie.
-Ok.
Romek wziął klucz i mnie rozkuł. Zdjął skarpetki (Butów u siebie nie nosił) i stanął przy dybach. Wtedy go w nie zakułem. To wyglądało nawet zabawnie.
-Dawaj. Co mam robić?
-Całuj je.
-Ok.
Wtedy zacząłem mu je całować, ale na "Glonojada"(Zrobiłem dziubek, wyskawiłem język i całowałem). Robiłem to z jego palcami, śródstopiem i wogóle z całymi jego stopami.
-Teraz co?
-Possij mi palce.
I ssałem mi palce, zaczynając od największego i zbliżając się do największego. W trakcie tej zabawy czułem tylko słony smak na języku.
-Wyliż mi stopy, Marek. Pomiędzy palcami szczególnie. Na W-Fie miałem mocny wycisk.
-Jasne.
Wtedy też lizałem mu stopy. Zacząłem os pięty i tak coraz wyżej jęsykiem. Wkońcu zacząłem lizać mu też pomiędzy palcami. O rany. Smak, jaki poczułem wtedy jest nie do opisania. Potem z własnej inicjatywy masowałem mu je i wąchałem. Wreszcie przeszedłem do łaskotek, ale ja jedną stope łaskotałem ręcznie, a drugą piórkiem. Potem zmieniłem miejsce piórka i robiłem mu tak przez kwadrans. Na końcu dał mi inne polecenie.
-Fajnie było.
-Racja. Hahahaha. To ci wyszło.
-Thx.
-Teraz ostatnie polecenie. Widzisz moje buty przy wejściu do piwnicy?
-Tak.
-To te same buty, w których ćwiczyłem na W-Fie. Mają te stare wkładki, które miałem wtedy w butach na wycieczce w Warszawie. Wyjmij wkładki i wyssij z nich pot.
-Bleh. Ok.
Wtedy nachyliłem się nad jego butami. Nie wąchałem ich, a i tak czułem jaki smród z nich daje. Wyjąłem wkładki i zgodnie z życzeniem Romka wyssałem z nich pot. To było podniecające, ale o wiele gorsze niż zapach tych butów. Potem uwolniłem Romka, a on z własnej woli poszedł na góre, wziął moje buty i robił z wkładkami to samo, co ja. Potem ubraliśmy się i chwilę gadaliśmy.
-Dzięki za zabawe, Romek.
-Nie ma na co. Ja też dziękuje. Super było.
-Mi też się podobało. Co ty na to, że będziemy tak robić od czasu do czasu?
-Pewnie. Sam chciałem to zaproponować.
-Czyli zgoda.
-Tak.
Od tamtej pory ja i Romek w tajemnicy przed Łukaszem czasami bawimy się w taki sposób. Za każdym razem zabawa jest tak samo świetna.
PS: Niedługo pokaże się na forum zupełnie nowe opowiadanie mojego pomysłu, ale nie z tej serii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 15nastolatek feet dnia Czw 19:44, 17 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|