dla fetyszystów męskich stóp

ulegly wachacz

Da się pozbyć fetyszu? Chciałbym być normalnym chłopakiem bez niego ale nie wiem jak sobie z nim radzić.

wojtas

Niektórzy twierdzą, że to tak samo trudne jak zmiana orientacji seksualnej.

W dodatku, jak ktoś ma tak, że generalnie jest hetero a podniecają go do tego (może nawet bardziej od dziewczyn) męskie stopy, soksy, buty i uległość, sprawa jest jeszcze bardziej zakręcona. No, bo w przyszłości może trzeba będzie prowadzić podwójne życie?..

To nie jest prosta sprawa. Właściwie trzeba się pewnie skontaktować z psychiatrą i to dobrym.

ktosik · początkujący Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 17 Przeczytał: 8 tematów

A dobry psychiatra powie, ze nie- takich rzeczy sie nie zmienia. Szarlatan powie, ze moze zmienic. Po co zreszta niszczyc sobie przyjemnosc??

ulegly wachacz

To nie jest dla mnie przyjemność ja się z tym mecze bardziej niż mam pożytku...

Il Thomasso

Co masz na myśli pisząc, że się z tym męczysz Wąchaczu? Fetysz to w zasadzie ciekawy dodatek do życia seksualnego, chyba że nie możesz się realizować w żaden inny sposób niż tylko przez fetysz. Nie wydaje mi się, że można się tak po prostu "pozbyć" fetyszu. Jeżeli po prostu nie chcesz jednak tak się zabawiać i zająć się np. tylko dziewczynami (już nie pamiętam Wąchaczu kto jest na forum gejem, bi czy hetero Very Happy

), to po prostu zapomnij o sneakersie i rób swoje.

ulegly wachacz

Nie da się zapomnieć bo jak widze stopy chłopaków to od razu o nich myślę.. masz jakiś pomysł jak zapomnieć?
Chciałbym normalnie żyć.. tzn mogę normalnie żyć ale trochę to przeszkadza bo np jak idę na basen to musze wybierać między laskami a stopami bo nic więcej u chłopakow mnie nie rusza :p

mz

Mam ten sam problem co Ty i gdy naktrcam się, praktykuje to nie wyobrażam sobie bez nich życia, ale gdy widzę nóżki staram się modlić wtedy, ja akurat jestem wierzący. Problem w tym ze ustawiłem kilka relacji tak, ze moi kumple uważają ze stopy to coś wyjątkowego miedzy nami i masuje im je często a Oni nawet nie podejrzewają nic o fetyszu, a jak jest okazja to ciężko odmówić Sad

Il Thomasso

No ok, sprawa jest bardziej złożona niż sądziłem Smile

No dobra, ale możecie bez tego żyć, tak? Tylko pytanie, czy rezygnować tak dla zasady, "bo kocham kobiety, ale jarają mnie też stopy chłopaków". Jeśli jednak możecie normalnie osiągnąć satysfakcję w kontaktach z dziewczynami, z pominięciem sneakersu męskiego, to chyba nie warto patrzeć na nasz fetysz jak na przekleństwo, którego trzeba się pozbyć. Czym się tak w zasadzie koledzy przejmujecie? Smile

ulegly wachacz

Tym ze mi np staje jak widze stopy fajne a tak nie chce reagować na nie.

ulegly wachacz

MZ chciałbyś popisać na gg? Jeśli tak to pisz na GG 51682526

wojtas

A zastanawiałeś si kiedyś, dlaczego kręcą Cię stopy akurat chłopaków a nie dziewczyn? Może tu nie chodzi bezpośrednio o stopy, tylko o problem chęci uległości wobec chłopaków. Stopy mogą być tylko symbolem.

mz

Mnie kiedyś kręciły wszystkie stopy, znaczy i chłopaków i dziewczyn, ale potem wolałem większe i tak przeszło na chłopaków..

Uległy jak założę to napisze Wink

wojtas

Powiem wam, że znam pośrednio faceta (28 lat), którego kręcą stopy dziewczyn (jest niby hetero), ale fetysz jest tak silny, że nie uprawia normalnego seksu z dziewczyną, z którą teraz jest. Ona jest zrozpaczona i chce się z nim rozstać, ale coś tam chyba jednak do niego czuje, więc na razie się z nim męczy.
Ich seks wygląda tak, że on pieści jej stopy i sobie wali. Ona się masturbuje. I tyle. Smutne.

ulegly wachacz

Przecież walić sobie może w pewien sposób w jej cipie albo dupie kto co woli przy okazji się całować z nią a stopy na podwieczorek dziwne..

ziom_fff

Musisz se zacząć jakoś to obrzydzać no i napewno nie myśleć o tym. Jak nie będziesz pisał o tym np. na forum to też troche pomoże, bo nie bedziesz o tym myślał Smile